Super Boost Plus jest kolejną nowością dla MTB jeżeli chodzi o sztywne ośki. Do tej pory mieliśmy piasty "standardowe" czyli 142mm, następnie wszedł standard boost 148mm, kolejno DH 157mm a obecnie Super Boost plus, czyli również 157mm. Tak, Super Boost plus ma ten sam rozstaw co DH, jednak z jedną małą różnicą:
Ta różnica to odległość kołnierzy od środka osi piasty. W standardzie Super Boost Plus, lewy kołnierz jest bardziej wysunięty na lewo, co daje dużo sztywniejsze i mocniejsze koło. Dzieje się tak, ponieważ kąt jaki tworzy kołnierz - obręcz jest dużo mniejszy niż w pozostałych standardach. Mniejszy kąt to jednak nie zawsze dobre rozwiązanie, szczególnie w wąskich ośkach takich jak szosowy standard 130mm. Jednak tu, mamy wystarczająco długą ośkę aby zastosować taki zabieg. W rezultacie mamy bardzo szeroką podstawę trójkąta (kołnierze - obręcz) a jednocześnie mocno naciągnięte szprychy po obu stronach:
Jak widać na powyższej kalkulacji, stosunek naprężenia szprych jest 85-100% co jest wynikiem niemal idealnym.
Budowa kół dla profesjonalnego zawodnika to zawsze wyzwanie. Biorąc pod uwagę wszystkie parametry zdecydowałem się na następujące komponenty:
- Obręcze karbonowe Duke Furry Jack. Mega szerokie, bo 32mm wewnątrz i 39mm zewnątrz
- Kosmiczne piasty Industry 9 ze sprzęgłem Hydra w standardzie Super Boost Plus
- Szprychy Pillar 1.7mm ze wzmocnionym profilem J-bend, 2.2mm
- Aluminiowe nyple oraz podkładki
Wynik? 1850g za cały zestaw. Cholernie dobrze wyglądające koła i jednocześnie mega szybkie i dokładne sprzęgło, niczym Szwajcarski zegarek:
Sprzęgło Hydra jest po prostu kosmiczne. 690 punktów zazębień robi robotę jak żadna inna piasta. Dzięki temu mechanizmowi, uzyskujemy praktycznie stałe zazębienie, co jest bardzo ważne na technicznych zjazdach, gdzie potrzebujemy dobrego balansu stojąc na głazach wielkości sprzętu AGD
Obręcze karbonowe od Duke też zrobiły robotę. Ultra szerokie, gotowe na kapcie z prawdziwego zdarzenia.
Dwa zielone nyple i zielony zawór - mały smaczek, aby dopasować koła do ramy.
Szprychy zostały zaplecione na trzy krzyże. Dzięki geometrii piast i obręczy z offsetem, zastosowałem tu wszędzie szprychy 1.7mm od Pillara (model PSR 2017). Dzięki temu otrzymałem naprawdę mocne, ale jednocześnie nadal lekkie koła.
Podczas budowy tych kół, jedna rzecz przyszła mi do głowy: Hulk! Tak, te koła nazwałem Hulkami - nie do zatrzymania, mocne i wściekłe. Idealne na agresywną jazdę i bombardowanie singli
Cena? 6999PLN za koła, taśmy tubeless, zaworki, zapasowe szprychy + nyple oraz przesyłkę. Do tego pierwszy serwis gratis z użyciem oryginalnego smaru I9. Wszystko to w pracowni kół Czarnego Kota we Wrocławiu (Psary).
Zainteresowany takim lub podobnym zestawem? Podeślij maila lub zadzwoń a chętnie zbuduję koła Enduro szyte na miarę dla Ciebie.
Pozdrawiam
Tomek
blog-wheelbuilding
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz