Jakiś czas temu, napisałem kilka słów o pierwszej serii kół, "The climbers", które stworzyłem dla zawodników uwielbiających góry, strome podjazdy i szybkie zjazdy. W takich warunkach sztywność kół, szerokość obręczy ma kolosalne znaczenie i stąd powstała ta seria. Seria, która łączy bardzo dobrze oba te parametry.
Dziś miałem okazję zbudować te same koła, tyle że w wersji nieco bardziej "Aero", czyli używając obręczy o wysokości 30mm i szprych Pillar Wing.
Dziś miałem okazję zbudować te same koła, tyle że w wersji nieco bardziej "Aero", czyli używając obręczy o wysokości 30mm i szprych Pillar Wing.
Dlaczego w ogóle "The climbers" (w tłumaczeniu na Polski "Wspinacze")? Otóż, jazda w górach, czy to Szwajcarskie Alpy, czy piękne Polskie Tatry, wymaga od kół pewnych ważnych parametrów:
- sztywności, czyli aby twoja energia którą wkładasz w podjazdy nie szła w parę
- szerokich i stabilnych obręczy, które powodują większą przyczepność na zakrętach i zjazdach
- ogólnie niskiej wagi kół, im lżejsze koła, tym lżej się podjeżdża
- podstawowych aspektów Aero
Wydawałoby się, że to są bardzo podstawowe rzeczy i większość kół je gwarantuje, ale gdy się bliżej przyjrzysz, to okazuje się że Mavic stosuje w większości wąskie obręcze (17mm), DT Swiss (18mm) i jest niewielu producentów którzy robią szerokie obręcze.
W moim przypadku, szerokość obręczy wew. ma aż 20mm:
Bardzo ładny kształt obręczy U, szeroki profil i niska waga, gwarantuje dobre, sztywne i szybkie koła. W połączeniu z oponami 25mm, dostajesz komfort z jazdy i mega przyczepność na zakrętach i zjazdach. Obręcze są oczywiście kompatybilne z systemem tubeless, tak więc możesz założyć dętkę lub po prostu zalać mlekiem.
W przypadku tego projektu, do budowy użyłem piast Bitex RAF12/RAR12, które mają bardzo przyzwoitą geometrię, dobre łożyska i dobrą wagę. System antibite w bębenku zapobiega wgryzaniu się kasety.
Przednia piasta ma bardzo szeroko rozstawione kołnierze (39mm) i dlatego nawet przy najcieńszych szprychach, koło ma mega sztywność boczną. Używając tu szprych Pillar Wing20, które ważą 4.3g zaoszczędziłem ok 20g nie tracąc przy tym na sztywności koła.
Szprychy zostały naprężone do maksymalnego, bezpiecznego limitu. Za dokładność naprężenia odpowiada nasze urządzenie do kalibracji mierników naprężenia. Mając to urządzenie w swoim warsztacie, masz dużo lepiej zbudowane koła, a właściwe naprężenie szprych zapobiega ich pęknięciu czy pęknięciu obręczy. Urządzenie jest dodatkowo bardzo ładne, tak więc można postawić je na widocznym miejscu i wyjaśniać klientom jak to działa. Promując fakt dobrej budowy kół, generujesz większą ilość klientów, a co za tym idzie sprzedaż nie tylko kół, ale też innych produktów które masz na sklepie. Pomyśl, że spłata tego narzędzia do od 3 do 8 zestawów kół. To naprawdę niewiele, w porównaniu do poprawy jakości pracy i zadowolenia klientów.
Na tylnym kole użyłem szprych Pillar Wing21 oraz zlutowałem ich połączenia. Do daje dodatkową sztywność boczną. Lutowanie następnie pomalowałem specjalną farbą która zapobiega korozji drutu.
Wszystkie te małe szczegóły poprawiają parametry kół i w rezultacie dostajecie lekkie, sztywne i wspaniale wspinające się koła, idealne w góry.
Cenowo jest bardzo dobrze. 1900PLN za koła, taśmy tubeless, zawory i zapasowe szprychy i nyple. Wszystko robione ręcznie, ze szwajcarską precyzją. Koła Czarnego Kota to w końcu firma Szwajcarska.
blog-wheelbuilding
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz