Całkowity koszt kół ma znacznie. Każdy to wie kto choć raz robił taki upgrade swojej maszyny. Piasty, dobre piasty odgrywają tu dużą rolę, gdyż nie raz potrafią być droższe niż same karbonowe obręcze. Geometria, łożyska, waga, uszczelnienia, sprzęgło, to wszystko wpływa na cenę. Za dobre piasty trzeba po prostu zapłacić. Jest jednak jedna firma i model piast, które praktycznie łączą wszystkie pozytywne cechy dobrych piast i na dodatek są w naprawdę atrakcyjnej cenie - mowa tu o włoski piastach Miche Primato Syntesi
Włochy to jeden z najciekawszych krajów Europy. We Włoszech znajdziesz spektakularne trasy na szosę, świetne jedzenie, mocną kawę i pyszne lody. Kolarstwo jest w DNA włochów - Giro Italia, wielkie nazwiska i osiągnięcia. Nigdzie indziej nie znajdziecie drugiego takiego narodu, który by kochał kolarstwo tak jak włosi.
Kto nie był we Włoszech, na 100% zna markę Campagnolo. Majstersztyk sprzętu i komponentów. Oprócz Campagnolo, jest też druga marka, nieco mniej sławna, lecz równie ciekawa - Miche. Spośród wielu komponentów, Miche robi bardzo dobre piasty - szosowe, na ostre koło oraz MTB. Dziś chciałbym Wam przedstawić wersję szosową - Miche Primato Syntesi.
Piasty te wyróżniają się niesamowitą trwałością i niezawodnością. Jeśli szukasz piasty, która ma ci służyć przez wiele lat a jednocześnie nie zrujnuje Twojego portfela, to Primato Syntesi powinna być na Twojej liście.
Miche primato syntesi jest bardzo trwałą piastą. Bardzo dobra geometria, duża ośka, mocne łożyska i świetny system uszczelnień. Tą piastę możesz zanurzyć w wodzie lub błocie i będzie nadal śmigać jak nowa. To wszystko powoduje, że bardzo chętnie sięgam po te piasty.
Wady? Tak, jedna - waga. Komplet piast waży 430g. Dla ludzi liczących gramy, to nie będzie dobry wybór. Jeżeli jednak, nie masz nic przeciwko dodatkowym 100g. to zdecydowanie polecam te piasty. Ja osobiście uważam, że te 100g wcale nie przekłada się na gorsze osiągi koła. Piasty nie są częścią masy rotującej, tak więc te 100g w ogóle nie będzie odczuwalne. Ba, nawet więcej cięższa piasta ale o dobrej geometrii zapewni dużo lepsze koło, niż lekka piasta o kiepskiej geometrii gdzie koło jest miękkie.
W tym projekcie użyłem obręczy węglowych z grafenowo-teksturową powierzchnią hamowania, szprych Pillar Wing 20/21 oraz piast Miche Primato Syntesi. Całość wyszła 1586g na wadze, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem.W końcu to koła na długie lata i bardzo solidne, których na które nie trzeba będzie chuchać po każdej jeździe.
W tym projekcie użyłem obręczy węglowych z grafenowo-teksturową powierzchnią hamowania, szprych Pillar Wing 20/21 oraz piast Miche Primato Syntesi. Całość wyszła 1586g na wadze, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem.W końcu to koła na długie lata i bardzo solidne, których na które nie trzeba będzie chuchać po każdej jeździe.
Cały sekret dobrych geometrycznie piast, są kołnierze. Im dalej rozstawione od środka piasty, tym lepsza sztywność boczna, lecz kosztem słabszego naciągu szprych po stronie nie-napędowej. Zatem, cała sztuka aby dobrać parametry tak, aby naciąg po stronie nie-napędowej był co najmniej 50kg i koło było maksymalnie sztywne bocznie.
Aby stworzyć maksymalnie mocne koła z tymi piastami, użyłem to przedniej symetrycznej obręczy a tylnej z offsetem o 2.5mm. To pozwoliło na mocniejszy naciąg szprych po newralgicznej stronie, czyli stronie nie napędowej.
Dodatkowo, zawsze używam skalibrowanego miernika naprężenia szprych. Urządzenie do kalibracji naszej produkcji możesz znaleźć tutaj. Ten kalibrator jest na wagę złota. Dzięki temu dokładnie znam realne wartości naciągów i mogę naciągnąć szprychy do maksymalnej dopuszczalnej wartości, tak aby nie ryzykować popękania obręczy. W tych kołach zrobiłem stronę napędową na 120kg a strona nie napędowa wyszła na 60kg - idealnie!
Ostatnią rzeczą, podkreślającą ręcznie zbudowane koła szosowe było związanie i polutowanie szprych. Ten mały zabieg, dobrze wykonany zwiększa sztywność koła i jednocześnie zmniejsza ryzyko urwania szprych. W moim przypadku, jak widać na zdjęciach, robota została wykonana bardzo starannie. Szprychy są powiązane równiutko, na każdym krzyżu jest identyczna liczba zwojów, a same luty zostały dostawowo zabezpieczone czarną farbą przed korozją. Jedynie tak starannie, ręcznie budowane koła we Wrocławiu!
Dodatkowo, zawsze używam skalibrowanego miernika naprężenia szprych. Urządzenie do kalibracji naszej produkcji możesz znaleźć tutaj. Ten kalibrator jest na wagę złota. Dzięki temu dokładnie znam realne wartości naciągów i mogę naciągnąć szprychy do maksymalnej dopuszczalnej wartości, tak aby nie ryzykować popękania obręczy. W tych kołach zrobiłem stronę napędową na 120kg a strona nie napędowa wyszła na 60kg - idealnie!
Ostatnią rzeczą, podkreślającą ręcznie zbudowane koła szosowe było związanie i polutowanie szprych. Ten mały zabieg, dobrze wykonany zwiększa sztywność koła i jednocześnie zmniejsza ryzyko urwania szprych. W moim przypadku, jak widać na zdjęciach, robota została wykonana bardzo starannie. Szprychy są powiązane równiutko, na każdym krzyżu jest identyczna liczba zwojów, a same luty zostały dostawowo zabezpieczone czarną farbą przed korozją. Jedynie tak starannie, ręcznie budowane koła we Wrocławiu!
Tekstura widoczna na poniższym zdjęciu pomaga w hamowaniu na deszczu. Woda jest odprowadzana przez małe nacięcia a klocki mocniej chwytają podczas hamowania.
Szprychy Pillar z serii Wing to topowe szprychy aero na rynku. Na potwierdzenie tego, samo Campagnolo ich używa w topowej serii kół BORA.
Jeżeli szukasz mocnych, niezawodnych kół, ręcznie budowanych we Wrocławiu ze Szwajcarską precyzją (w końcu firma Czarnego Kota powstała w Szwajcarii) to te koła są dla Ciebie. Profil i typ szprych zostanie dobrany do Twoich wymagań natomiast piasty będą niezawodnym koniem napędowym Twoich kół.
Cena za te koła - 3499PLN. Koła są dostępne w moim sklepie internetowym. Koła możesz zamówić on-line lub odwiedzić mój warsztat we Wrocławiu na Psarach.
Pozdrawiam i do zobaczenia
Tomek
Cena za te koła - 3499PLN. Koła są dostępne w moim sklepie internetowym. Koła możesz zamówić on-line lub odwiedzić mój warsztat we Wrocławiu na Psarach.
Pozdrawiam i do zobaczenia
Tomek
blog-wheelbuilding
I'm happy to see these hubs given more recognition. I've built up wheels using the RG2 racing box set 28/28 with DT 520 rims and am about to lace up a 20/24 wheelset using Kinlin TB-20 tubulars. The reason for the relative high weight is using steel axles over aluminium which seems almost universal these days. Apart from this the only negative these hubs have is the poor rear flange ratio. My planned solution is to lace the rear 1x all heads in on drive side and 1x all heads out NDS using bladed spokes to make the cross easier. I'll let you know how that pans out... Greg, Melbourne
OdpowiedzUsuńThanks. In my opinion they have perfect geometry for offset rims. Using 2.5-3mm offset you can super strong and stiff wheel with reasonable 60kg tension on NDR. I usually lace them 2x cross on both sides.
UsuńPlanuję złożyć koła na tych piastach. Dokładniej na starszej wersji RG2 racing box (bezpośrednio od producenta dowiedziałem się, że od aktualnie dostępnych syntesi różnią się tylko od strony kosmetycznej). Zastanawia mnie tylko jak brzmi sprzęgło. BlackCat możesz uchylić rąbka tajemnicy? :)
OdpowiedzUsuń